środa, 24 listopada 2010

Hej, hej!

Właśnie wróciłam.
Dostałam piątkę z polskiego!!!
Dobra, w tym nic o T&S, tylko  napiszę Oli, że "Sainthood" znaczy "świętość", a nie święty gaj ;D (chyba)
Od teraz koniec!
Jadę dzisiaj na zakupy, muszę kupić prezent Kindze (pomóżcie!) i coś do teatru (ale pewnie jak zwykle skończy się na tym, że przyjdę w spodniach).
Nie mogę się doczekać piątku! I to nie ze względu na teatr, ale na powrót z zajęć, kawę w tej kawiarni obok SDKu, śnieg i taką święteczną atmosferę... Ach...
Jeśli już mówimy o śniegu, to dzisiaj miał być post pt. "Oczekiwanie na pierwszy śnieg...". Może jutro.
Moja mama kupiła dzisiaj "Wprost" z artykułęm o samookaleczającej się młodzieży.. Hmm z tego co tam napisali to w naszej klasie jest minimum 7 tnących się osób.
Dobra, ja już kończę...
Dzisiaj spodziewajcie się jeszcze jednego posta (Ola: z tymi zdjęciami o których mówiłam).
Pozdrawiam i dołaczam kolejny obrazek Audrey (który mówiąc szczerze nie wiem co przedstawia ;D).

5 komentarzy:

  1. Ach, bo ja myślałam, że to osobno. Świętego gaju jednak nie przebijesz! A rysunki w ogóle muszą coś przedstawiać? Ważne, że ładne i się kojarzą miło. Też nie mogę się doczekać Piątku (poprawna nazwa TEGO piątku!). Atw. - kto jest tymi 7 osobami?

    OdpowiedzUsuń
  2. Chodziło o to, że tam napisali, że 25% polskich nastolatków się tnie... Haha, zostańmy więc przy Świętym gaju, to zdecydowanie lepsze. Piątek, Piątek, Piątek!!! A! i jeszcze jedno! Zapomniałam napisać, ale bycie mimem nie jest takie fajne jak myślałam ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. a u mnie był dzisiaj śnieg :D :D
    a u Ciebie niee :P
    p.s. w obrazku chodzi o przedstawienie jakże niezwykle mocno pokręconych loczków :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ha! Śnieg nareszcie spadł, ale jest go strasznie mało. Miejmy nadzieję, że do świąt rozpada się porządnie i będzie można ulepić bałwany ;D
    Bardzo ładny obrazek ^.^

    OdpowiedzUsuń